Muzykajest jednym z nieodłącznych elementów kultury człowieka, towarzyszącym każdemu, na co dzień, od czasów starożytnych. Największy wpływ na rozwój muzyki popularnej, miał zespół The Beatles, będący prekursorem znanego dzisiaj nam popu. Wówczas to czwórka nastolatków z Liverpoolu, porzuciła stare przyzwyczajenia pokolenia swoich rodziców i zapoczątkowała zupełnie nową formę kultury. Z poczuciem pasji i radości, szli na przód przekazując światu co mają do powiedzenia. Ich twórczość zmieniła nasz świat na zawsze. To dzięki Beatlesom pojawiły się później takie zespoły jak: Queen, Pink Floyd, Metallica, Dire Straits, Scorpions, Guns 'n Roses itd.
Muzyka tamtych czasów charakteryzowała się pewną ponadczasowością i autentycznością. Ówczesne możliwości techniczne nie pozwalały na cyfrową obróbkę dźwięku. Każdy dźwięk został nagrywany manualnie, przez co nie była możliwa żadna manipulacja przy ostatecznym montażu. Dlatego muzyka tamtych czasów jest taka prawdziwa, artysta musiał mieć talent i umiejętności by stworzyć dobrą piosenkę. Dzisiaj nie wychodząc z domu, jestem w stanie w godzinę stworzyć cyfrową piosenkę, nie potrafiąc śpiewać ani grać na instrumencie. Chwilę później mogę wysłać plik do sieci i czekać na rozgłos. Jednak, czy dalej mój utwór będzie posiadał duszę i serce, włożone w pracę?
Jak muzyka inspiruje i pozwala inspirować?
Również w czasach złotej ery muzyki, nie był rozpowszechniony w takim stopniu jak dzisiaj komercjalizm, w którym liczą się tylko pieniądze. Kiedyś muzyka miała przede wszystkim wydźwięk emocjonalny, łączyła ludzi, a najważniejsze było show. Dzisiaj w dobie komputerów, muzyka straciła swoją duszę, artyści talent i urok. Bezduszność obecnej muzyki potwierdza wszechobecny komercjalizm i pieniądze. Z wolnej i nieograniczonej, muzyka stała się maszynką do zarabiania pieniędzy, tworzonej w pośpiechu dla mas. Brak poczucia wspólnoty i łączenia pokoleń sprawia, że współcześnie muzyka umarła, narodziło się coś pokroju post-muzyki. Ostatnimi bastionami złotych czasów muzyki są artyści, którzy tworzyli w tamtych latach. Mimo swojego dorobku, nie są w stanie, choć na chwilę przywołać klimatu tamtych czasów. Technika całkowicie zniszczyła pewną duchowość tej kultury. Bezpowrotnie straciliśmy coś magicznego, co pozwalało nam przekraczać granice i być bliżej siebie. Niestety muzyka już umarła, a wraz z nią umieramy i my.